Działa tylko w IE - sorry!    
     

Kłamstwo u dzieci moralnie zaniedbanych

mgr Aleksandra Kwiatek


Nasz kodeks karny wspomina jedynie o pewnych specyficznych przejawach kłamstwa, jak fałszywe zeznania wobec sądu lub władz, fałszywe oskarżenia lub krzywoprzysięstwo. Zarówno w naszym, jak i w innych wypadkach kłamstwo podlega sankcji karnej, przy czym twórcy naszego kodeksu zdradzają wielką skłonność do daleko idącej wyrozumiałości w stosunku do kłamstwa. W wypadkach, gdy nie jest ono podyktowane zamiarem świadomego wprowadzenia w błąd władzy lub chęcią wyraźnego szkodzenia komuś. Wręcz przeciwne stanowisko zajmuje etyka, gdzie prawdomówność i kłamstwo stanowią kardynalne zagadnienia, ściśle wiążące się z oceną wartości moralnej osobnika.

Kłamstwo dzieci moralnie zaniedbanych posiada zdaniem moim, pewne swoiste momenty. Stwierdzenie przez otoczenie skłonności do kłamstwa szczególnie mocno dyskwalifikuje dziecko pod względem etycznym. W stosunku do takiego dziecka wychowawca zbyt często staje na płaszczyźnie etyki normatywnej.

Peritz w swej pracy o schorzeniach nerwowych wieku dziecięcego jest zdania, iż u dzieci histeryków kłamstwo nosi charakter wybitnie egoistyczny. Dzieci takie, jak twierdz autor, mają na względzie albo własną korzyść, albo chęć uniknięcia kary, albo zamiar zemszczenia się na wrogu.

Kłamstwo, mające na celu ukrycie swego wykroczenia nie zawsze spowodowane jest lękiem przed karą. Pobudki, które powodują kłamstwo, jak wstyd, ambicja, chęć"postawienia się", można uznać jako momenty twórcze, sprzyjające pracy wychowawczej. Nie w ciągłym powracaniu do tego co dziecko moralnie zaniedbane zrobiło, nie w karach za popełnione już występki, lecz w ustawicznym podsuwaniu mu możności innych czynów, w zespoleniu w twórczej pracy z powierzoną nam gromadką dziecięcą leży droga do lepszej ich przyszłości.

Sędzia, moralista, lekarz, czy psycholog - każdy z nas winien mieć w sobie elementy etyki konstruktywnej. Jesteśmy przedstawicielami czynnej etyki i dlatego nie wolno nam zatrzymać się zbyt długo na smutnym"wczoraj" naszych dzieci. Trzeba zrozumieć je, osądzić sprawiedliwie, lecz nie pozostawić w niewesołych refleksjach, tylko wskazać drogę do lepszego jutra.