Działa tylko w IE - sorry!    
     

Mediacje - skuteczna strategia rozwiązywania konfliktów

mgr Bożena Rutkowska


Aby zrozumieć skuteczne kroki w strategiach rozwiązywania konfliktów, należy poznać fazy konfliktu.

Pierwsza faza - moment uświadomienia, że "coś jest nie tak", faza przeczuć, drobnych napięć.

Druga faza - wzajemna wrogość, zarzutów, negatywnych uwag i ocen.

Trzecia faza - kulminacja, rozładowanie napięcia, faza krótka, ale przepełniona agresją.

Czwarta faza - wyciszanie, spokojne rozważenie problemów, oddzielenie emocji od faktów.

Piąta faza - porozumienie, rozpatrzenie wzajemnych interesów, współdziałanie i koegzystencja.

Tak przedstawiony model konfliktu, to prawie idealny sposób rozwiązania sporu. Niestety nie zawsze przebiega on tak modelowo. W wielu konfliktach komunikacja zostaje zerwana w fazie kulminacyjnej i kontynuacja sporu często przenosi się do sali sądowej (S. Chełpa, T. Witkowski, 1998).

Interwencyjne metody rozwiązywania konfliktów

W społeczności ludzi są tacy, którzy z racji wykonywanego zawodu, pozycji, roli muszą ingerować w konflikty innych. Należą do nich sędziowie, ludzie zarządzający grupami pracowników, politycy, nauczyciele, rodzice, mediatorzy.

Trzecia strona w konflikcie działa na zaproszenie bądź nie, formalnie lub nieformalnie, w swoim albo w czyimś imieniu, może posiadać różny stopień neutralności. Te wszystkie elementy decydują o formie interwencji w konflikt. Aby nie przyniosła ona szkodliwej, destrukcyjnej eskalacji już wzbudzonego konfliktu, powinni działać oni w sposób przemyślany i racjonalny.

Interwencja w zaistniały spór to sekwencje działań, kolejno po sobie następujących:

  1. ustalenie przedmiotu i stron konfliktu interpersonalnego,
  2. zainicjowanie interwencji,
  3. interwencja,
  4. wyjście ze sporu.

Najbardziej tradycyjny podział strategii interweniowania w konflikty innych ludzi, to strategia miękka i twarda. Teoretycy nazywają to orientacją na proces i wynik (S. Borkowska, 1997).

Strategia miękka skoncentrowana jest na oddziaływaniu i modyfikowaniu procesu dochodzenia do porozumienia zwaśnionych stron.

Strategia twarda polega na kontrolowaniu wyników rozwiązywanego sporu.

Metodę ingerowania w konflikt przyjmuje się najczęściej w zależności od tego, w jakim stopniu osoba ingerująca może kontrolować przebieg tych dwóch procesów.

Wybór strategii i określonej metody wpływu na zwaśnione strony zależy od kilku czynników, z których najważniejsze to:

  • ilość czasu, którą można poświęcić na proces dochodzenia do porozumienia
  • stopień współzależności między stronami
  • poziom gotowości do ponoszenia odpowiedzialności za wypracowane porozumienie.

Do strategii miękkich należą następujące metody:

Mediacja
- jest to chyba najskuteczniejsza metoda ingerowania w konflikt, której obszernie poświęcony jest rozdział drugi pracy.
Moderacja
- oznacza powściągliwość, umiarkowanie. Metoda ma zastosowanie, kiedy konflikt nacechowany jest silnymi emocjami obu stron. Moderator pełni rolę bufora, o który rozbijają kolejne fale gniewu, gdy emocje opadną, może on przystąpić do próby modyfikowania wzajemnego stosunku stron sporu.
Admonicja
- metoda stosowana najczęściej w zarządzaniu, polega na podejmowaniu przez przełożonego, prób pośredniego nacisku na skonfliktowane strony, by spór jak najszybciej zażegnały. Naciski te mogą przyjmować formę publicznie wyrażonego niezadowolenia, odwołania się do nadrzędnych interesów, które blokuje toczony właśnie spór.
Koncyliacja
- (porozumienie) polega na powołaniu specjalnej komisji, która bada sytuację i wysuwa konkretne propozycje, nie będące wiążącymi zaleceniami. Ma to zachęcać strony do poszukiwania konstruktywnego rozstrzygnięcia.

Do strategii twardych zalicza się następujące metody:

Arbitraż
- odwołanie się do prawodawstwa, woli zwierzchnika, do sądu, autorytetu. Od osoby neutralnej strony konfliktu oczekują gotowego wyniku. Arbiter rozstrzyga spór, skraca to czas konfliktu, ale nie gwarantuje efektywności rozwiązania.
Med-arb
- polega na łączeniu mediacji i arbitrażu. Mediacja zastosowana na początku konfliktu, w końcowej fazie zastosowanie metody arbitrażu. Strony godzą się, dochodząc do porozumienia, aby ostateczną wersję rozwiązania podał "sędzia".
Inkwizycja
- dochodzenie, śledztwo. W tej metodzie inkwizytor ma dużą kontrolę zarówno nad procesem jak i nad wynikiem konfliktu. On sam decyduje o sposobie dochodzenia do rozwiązania, kontroluje informacje, narzuca stronom sposób prowadzenia sporu.

Ingerowanie w cudze konflikty jest skomplikowaną sztuką, poprawnego ingerowania trudno się nauczyć sięgając wyłącznie po literaturę. Doświadczenie, praca w bezpośrednim kontakcie ze skłóconymi stronami daje praktykę i mistrzostwo.

Należy podkreślić, że we współczesnym świecie rola osób podejmujących się ingerowania w konflikt jest nieoceniona. Większość konfliktów zbrojnych rozwiązuje się przy wykorzystaniu umiejętności tych ludzi, pozwala to czasami zapobiec tysiącom ofiar (S. Chełpa, T. Witkowski, 1998).

Mediacje

Thibaut i Walker definiują mediację jako "...procedurę, w której strony aktywnie powierzają przetwarzanie informacji sobie nawzajem oraz trzeciej stronie, trzecia strona jest wykorzystywana do proponowania lub rekomendowania porozumienia". Takie podejście jest efektem braku posiadania władzy formalnej przez mediatora, dlatego z arsenału środków możliwych do zastosowania pozostaje rozmowa ze stronami, łagodzenie wzajemnych urazów, pretensji, przekonywanie o konieczności ustępstw (R. Rządca, 1997).

Mediacje jako interwencyjna metoda rozwiązywania konfliktów są stosowane w polityce, w konfliktach zbrojnych, porozumieniach zbiorowych, ale także w indywidualnych sporach - często sądowych.

Ważną rolę odgrywają mediacje w sporach toczących się w firmach czy zakładach pracy, gdzie kierownik - mediator pomaga rozwiązać zaistniałe konflikty, a może także stosować mediację prewencyjną - aktywną interwencję we wczesnej fazie konfliktu.

Najczęściej metoda mediacji stosowana jest w sądownictwie.

Wzrost zainteresowania mediacją w Polsce datuje się na początek lat dziewięćdziesiątych. W 1995 roku powstała grupa inicjatywna zajmująca się wprowadzaniem metody mediacji w naszym kraju. Jednym z pierwszych przedsięwzięć grupy było wdrożenie w 1996 roku eksperymentalnego programu mediacji między nieletnim sprawcą przestępstwa a jego ofiarą. Program ten zrealizowany został w pięciu okręgach sądów rodzinnych: Zielona Góra, Piła, Poznań, Skarżysko-Kamienna, Warszawa i działa po dzień dzisiejszy (E. Bieńkowska, 1999).

Zbierane doświadczenia i wyniki badań służą ocenie programu, jego zweryfikowaniu oraz wskazaniu metod jego rozszerzania. Eksperyment można uznać za udany, dlatego, że w większości spraw, które objęto procesem mediacji, doszło do ugody.

Etapy procesu mediacji

Istnieje osiem dających się odróżnić, ogólnych etapów procesu mediacyjnego, można je znaleźć, jeśli nie we wszystkich, to przynajmniej w większości mediacji. Kolejność, w której zostały wymienione, to ta, w której pojawiały się zazwyczaj w najbardziej skutecznych i udanych mediacjach:

  1. wyjaśnienie mediatora otwierające i stworzenie reguł proceduralnych,
  2. prezentacja przez stronę pozywającą i pozwaną,
  3. wentylacja,
  4. wyjaśnienie zagadnień i danych,
  5. spotkania na osobności,
  6. podsumowanie,
  7. sprawdzanie realności propozycji,
  8. zamknięcie dla osiągnięcia ugody.

Wystąpienie mediatora otwierające i stworzenie reguł proceduralnych - na stosunki każdej ze stron ogromny wpływ mieć będzie przebieg pierwszego z nim spotkania.

Mediator spotykając się po raz pierwszy ze stronami powinien przyjaźnie się z nimi przywitać, wskazać miejsca, gdzie mają siedzieć (tak aby możliwy był kontakt wzrokowy stron i mediatora ze stronami), zadbać o wygodę. Następnie jasno i zrozumiale określić cel spotkania, zapewniając strony o możliwości wypowiadania się każdej z nich.

Kolejnym krokiem w tym etapie jest wypowiedź mediatora nazywana monologiem mediatora. Jest to wypowiedź bezstronnego przedstawiciela instytucji w celu rozpoczęcia zorganizowanego spotkania. Wypowiedź ta powinna być zwięzła i służyć następującym celom:

stworzyć klimat otwartości i wiarygodności,
wyjaśnić przebieg procesu,
wyjaśnić rolę mediatora,
pomoc uczestnikom w rozluźnieniu się (J. Śliwa, 2000).

Zarys monologu mediatora
  • Przedstawić się (nazywam się.................., jestem przedstawicielem..............., mediatorem wybranym przez was.......)
  • Poprosić strony o przedstawienie się.
  • Określić cel spotkania i całego procesu mediacyjnego.
  • Wyjaśnić swoją rolę jako funkcję w ułatwianiu procesu osiągania ugody na drodze negocjacji między stronami.
  • Wyjaśnić procedury jakie mogą być zastosowane w procesie mediacji oraz te, które zaproponowane zostaną stronom.
  • Wyjaśnić, że proces jest dobrowolny i w każdej chwili strony i mediator bez podawania powodu mogą się wycofać z mediacji.
  • Upewnić się czy strony mają pytania i czy zgadzają się na to, co wcześniej usłyszały.

Po tej części, jeśli nie pojawiły się trudności mediator powinien przejść do niezwykle ważnej fazy - porozumień proceduralnych. Stwarzają one pozytywne nastawienie stron do porozumienia, są pierwszym z wielu porozumień, które należy docenić uświadamiając sobie, że jest to pierwsza ugoda. Im większa szczegółowość ustaleń proceduralnych tym bezpieczniejszy i sprawniejszy przebieg procesu.

W. Lincoln proponuje dziewiętnaście kwestii proceduralnych omawianych zazwyczaj przed przystąpieniem do meritum mediacji:

  1. zgoda na dobrowolne poddanie się mediacji,
  2. akceptowanie mediatora jako bezstronnego czynnika ułatwiającego negocjacje stron,
  3. określenie i włączenie w proces wszystkich "udziałowców" sporu,
  4. określenie liczebności każdego z zespołów uczestniczących,
  5. określenie kto będzie reprezentował każdy zespół,
  6. wyznaczenie rzeczników zespołów,
  7. uzgodnienie składu i roli zespołów zastępczych,
  8. uzgodnienie daty spotkania,
  9. uzgodnienie miejsca spotkania,
  10. uzgodnienie częstotliwości następnych spotkań,
  11. uzgodnienie terminu ewentualnego porozumienia,
  12. uzgodnienie formy ugody,
  13. uzgodnienie informacji jakie podane zostaną do wiadomości publicznej,
  14. uzgodnienie kwestii podawanych do wiadomości ma zasadach poufności,
  15. uzgodnienie sposobów wymiany danych i dokumentów,
  16. uzgodnienie czasu trwania spotkań na osobności,
  17. uzgodnienie zasad grzecznościowych,
  18. uzgodnienie kwestii do negocjacji,
  19. uzgodnienie kolejności negocjowania kwestii (J. Śliwa, 2000).

Tak szczegółowo opracowane postanowienia proceduralne dotyczą przede wszystkim konfliktów zbiorowych, w konfliktach interpersonalnych lista uzgodnionych reguł może być znacznie krótsza.

W większości przypadków strony chcą jak najszybciej przejść do właściwego procesu i porozumienia, przyjmują więc postanowienia bez większych zastrzeżeń. Mediator z uwagi na możliwe porozumienie nie może tej części mediacji bagatelizować.

Po tych uzgodnieniach, przyjętych i zaakceptowanych przez strony można przejść do prezentacji dokonywanych przez stronę pozywającą i stronę pozwaną.

W osobnych wystąpieniach strona pokrzywdzona i pozwana przedstawiają swoje interpretacje faktów. Każda strona, zgodnie z procedurami, musi mieć zapewnioną możliwość pełnego, nieprzerwanego wypowiedzenia się. Kontrolę nad przebiegiem sprawuje mediator, przypominając, jeśli jest to konieczne, o przyjętych wcześniej regułach.

Po tym etapie następuje kolejny - wentylacja, która pozwala dyskutującym na otwarte przedstawienie ("przewietrzenie") swoich uczuć, gniewu, frustracji, złości. Może to być najważniejsza część procesu mediacji, ponieważ daje ona stronom możliwość "wywnętrzenia się" i bycia wysłuchanym, jeśli nawet nie przez drugą osobę to przez mediatora. Daje to stronie dużą satysfakcję psychologiczną. Wentylacja daje również mediatorowi obraz prawdziwych interesów każdej ze stron. Interesy te mogą być ukryte i nie zostaną one poruszone bezpośrednio, ale stanowi to sposobność pełnej eksploracji podłoża i istniejących problemów pierwotnych.

Wentylacja powinna odbywać się w czasie procesu, w obecności obu stron. Mediator stojąc na straży proceduralnych postanowień musi czuwać, aby nie wymknęła się ona spod kontroli w emocjonujących przypadkach.

Etap ten daje stronom pewien rodzaj wyciszenia wewnętrznego i umożliwia przejście do kolejnej fazy - wyjaśniania zagadnień i danych.

Wyjaśnianie stanowi proces, w czasie którego mediator stara się by uczestnicy mediacji szerzej się wypowiadali i precyzowali informacje, które pojawiły się w czasie wentylacji. Jest to etap, w którym sprecyzowane zostaną prawdziwe problemy i interesy, mediator upewnia się, że każda ze stron rozumie jego propozycje oraz propozycje i interesy drugiej strony. Techniką jaką stosuje w tej fazie jest parafraza. Przekodowując dane, mediator podaje je stronom, które potwierdzają ich zrozumienie i akceptują. W ten sposób pojawiają się kolejne niewielkie porozumienia, na co z zadowoleniem podkreśla prowadzący mediacje.

Jeśli jednak interesy stron nie do końca są jasne, propozycje mało rzeczywiste - mediator może skorzystać z następnego etapu i zaproponować stronom spotkanie na osobności, zgodnie z przyjętymi regułami. Jest to prywatne spotkanie mediatora z uczestnikami sporu, odbywane oddzielnie z każdą ze stron.

Na czas spotkania mediator i uczestnik sporu opuszczają na krótko miejsce wspólnej sesji mediacyjnej. Spotkanie to ma charakter narady zespołu, jest ograniczone czasowo i wykorzystuje techniki poziomych negocjacji zespołowych, w miarę możliwości również pionowych.

Spotkanie ma formułę poufną, korzystają z niego obydwie strony a wyjaśnienia dotyczące założeń takich spotkań podaje się w pierwszym etapie mediacji. Bardzo ważne jest aby podczas spotkania na osobności mediator nie popełnił błędów, które mogłyby zaważyć na jego bezstronności. Nie powinien przewidywać wyniku, zgadzać się lub nie ze stronami, stawać po czyjejś stronie, wprawiać w zakłopotanie, przekazywać zbyt wielu uzyskanych informacji, wydawać sądów i naruszać zasady poufności. Jest to dla mediatora trudny moment, gdyż rozmowa sam na sam może sugerować stronie możliwość spoufalenia się z mediatorem. Zbyt duży dystans z kolei może dawać poczucie niechęci. Dlatego rozmowa ta powinna być krótka i rzeczowa.

Rozmowy kończą się i przychodzi moment na podsumowanie.

W różnych punktach kontrolnych mediator, w czasie procesu, może podsumowywać, parafrazować informacje i dane, które zostały zaprezentowane do tego momentu. Po spotkaniach na osobności jest doskonała chwila aby zebrać w całość to co już zostało postanowione, na co strony przystały. Podkreślanie drobnych ugód daje poczucie satysfakcji i zbliżania się do końca procesu. Podsumowanie może w równej mierze służyć zidentyfikowaniu nierozwiązanych problemów, którymi należy zająć się później, jeśli nie dotyczą bezpośrednio mediowanego sporu.

Podsumowując, mediator dociera do etapu sprawdzania realności propozycji.

Przez cały czas procesu mediacyjnego mediator w sposób bezstronny pomaga stronom w ustalaniu oczekiwań. Kiedy jednak padają już konkretne propozycje stron, należy je zweryfikować z rzeczywistością. Zdarza się bowiem, że strony wysuwają propozycje i oferty ugodowe, których same by nie przyjęły. Mediator sprawdza ich realność, przede wszystkim poprzez zadawanie pytań: Dlaczego twoim zdaniem......?, Jak praktyczna jest ta sugestia?, Czy sądzisz, że stać go na....?, Czy przyjąłbyś swoją propozycję, gdybyś...?

Postawione przez mediatora pytania i konieczność udzielenia na nie odpowiedzi zmusza strony do zastanowienia się nad złożoną przeciwnikowi ofertą i prowadzi do jej urealnienia. Dopiero wtedy może dojść do ostatniego etapu procesu mediacji - zamknięcia dla osiągnięcia ugody.

Dojście do zamknięcia zagadnienia jest ważne we wszystkich fazach i etapach mediacji, dlatego mediator w parafrazach i podsumowaniach wskazuje na poczynione już uzgodnienia. Zakończenie mediacji powinno zakończyć się ugodą pisemną, której zasady spisania ustalono w procedurach. Najlepiej aby jedna ze stron sama zapisała osiągnięte ustalenia, a mediator powinien odczytać co zostało zapisane, aby upewnić się, że strony zgadzają się na sformułowane uzgodnienia.

Strony dobrowolnie decydują się respektować postanowień, ale rola mediatora kończy się w momencie podpisania ugody i stosowanie się do zapisu jest poza kontrolą mediatora (E. Bieńkowska, 1999), (J. Śliwa, 2000), (W. Rządca, 1997).

Rola i zadania mediatora

Osoba mediatora ma kluczowe znaczenie dla, dość skomplikowanego, procesu mediacji. Kto zatem może zostać mediatorem? Kwalifikacje i wymagania wobec osoby mediatora w Polsce regulują przepisy Kodeksu postępowania karnego (art. 320) i rozporządzenia wykonawcze Ministra Sprawiedliwości (14.08.1998). Możliwość podejmowania się procesu mediacyjnego prawo daje instytucjom a prowadzenia osobom fizycznym, uszczegóławiając wymogi wobec nich.

Co do instytucji - w myśl rozporządzenia - w grę mogą wchodzić wszystkie takie, do których działalności statutowej należy wykonanie zadań w zakresie resocjalizacji, ochrony interesu społecznego, ochrony ważnego interesu indywidualnego oraz ochrony wolności i praw człowieka (par. 1, ust. 1).

Ponadto istotnym warunkiem, który instytucje muszą spełniać, jest to aby dysponowały odpowiednim zapleczem organizacyjnym i kadrowym.

Instytucja powinna mieć lokal, w którym mogą się odbywać postępowania mediacyjne, jak również winna zapewnić obsługę kancelaryjną na potrzeby mediacji. I jeszcze jeden istotny wymóg - wśród osób włączonych w działalność instytucji musi znajdować się przynajmniej jedna, która odpowiada wymaganiom, określonym w rozporządzeniu, wobec osób prowadzących mediacje. Tych ostatnich nie prowadzi bowiem instytucja jako taka, lecz pisemnie upoważniony do tego jej przedstawiciel, który musi spełniać określone warunki (par. 1, ust. 3, 4).

Aby ubiegać się o status mediatora, osoba ta musi:

  1. posiadać obywatelstwo polskie i korzystać w pełni z praw cywilnych i obywatelskich,
  2. ukończyć 26 lat,
  3. nie być skazaną za popełnione przestępstwo,
  4. mieć odpowiednie doświadczenie życiowe i umiejętność likwidowania konfliktów, jak również wiedzę do poprowadzenia procesu mediacyjnego, w szczególności wiedzę z zakresu psychologii, pedagogiki, socjologii, resocjalizacji lub prawa, a także dawać rękojmię należytego wykonania obowiązków (par. 2 ust. 1 pkt 1-4).

Mediatorem może więc zostać osoba ciesząca się ogólnym szacunkiem i zaufaniem oraz posiadająca stosowny autorytet w swoim otoczeniu społecznym. Osiągnięcie takiej pozycji może być wynikiem działalności zawodowej (E. Bińkowska, 1999).

Uzyskując status mediatora, osoba staje przed trudnym zadaniem.

Jako przedstawiciel bezstronnej instytucji, nadaje właściwy klimat procesowi mediacji i kontaktom pomiędzy stronami. Musi inicjować i utrzymywać odpowiedni rytm we wszystkim co robi, a zwłaszcza podczas pierwszych chwil spędzonych z każdym spośród uczestników sporu. Stanowczość i postawa wywoła odpowiedni klimat dla przeprowadzenia skutecznej mediacji (J. Śliwa, 2000).

Zadania stojące przed mediatorem w całym procesie determinują jego przebieg i możliwość osiągnięcia przez strony ugody.

Mediator musi wiedzieć, że:

  1. występuje w charakterze osoby bezstronnej, która organizuje spotkanie stronom konfliktu,
  2. dokonuje oceny konfliktu rozbijając go na poszczególne kwestie sporne i określając rzeczywiste interesy stron,
  3. pomaga stronom w osiągnięciu porozumienia w kwestiach proceduralnych i merytorycznych,
  4. występuje w roli aktywnego słuchacza, zdolnego do odróżnienia faktów spornych od emocji przejawianych przez strony oraz do przekazywania stronom konstruktywnych informacji zwrotnych,
  5. sprawdza realność i wykonalność propozycji zgłaszanych przez strony; pomaga stronom w tworzeniu realistycznych i rozsądnych propozycji rozwiązań,
  6. sugeruje alternatywne rozwiązanie sporu; pomaga stronom w wyjściu poza typowe i często zawężone odpowiedzi na ich problemy,
  7. rozbudowuje źródła informacji drogą kierowania stron po porady np. prawne czy podatkowe,
  8. występuje w roli nauczyciela w kooperacyjnym procesie negocjacji: uczy strony myślenia, działania i negocjowania w duchu współpracy, pomaga stronom w poszukiwaniu rozwiązania, które zaspokoiłoby ich własne interesy a jednocześnie interesy drugiej strony,
  9. pomaga stronom w osiągnięciu zakończenia sporu drogą porozumienia; mediator powinien upewnić się, czy strony w pełni rozumieją treść ugody i zobowiązują się jej przestrzegać (J. Śliwa, 2000)

Korzyści wynikające z mediacji

Mediacja jest bardzo dobrą metodą rozwiązywania konfliktów, ale nie może być panaceum na wszystkie spory. Doświadczeni mediatorzy twierdzą, że są sprawy, których mediowania nie podjęliby się, są to sprawy o tak dużej szkodliwości społecznej, że nieetycznym byłoby zabierać się do mediacji, nawet gdyby proponowano (np. sprawy o gwałty).

Korzyści płynące z tej metody są jednak niewątpliwe.

Mediacja jest poufna, wszystko pozostaje między stronami, mediator zachowuje tajemnicę, nie zdradzając przebiegu procesu.

Zaletą jest to, że przebiega ona w atmosferze prywatności, co pozwala na otwartość i ochronę reputacji. Nie istnieją publicznie dostępne akta, chyba, że strony muszą sprowadzić swe porozumienie do nakazu sądowego, tak jest w przypadku rozwodu.

W procesie mediacji strony zachowują kontrolę i władzę nad samym procesem, jak i nad treścią ugody; żadna decyzja nie zostaje podjęta bez zgody stron.

Mediacja skupia się na zaspokojeniu interesów każdej ze stron i zazwyczaj prowadzi do sytuacji obopólnej wygranej.

Mediacja koncentruje się na tym, co każda ze stron uważa za sprawiedliwe, nie zaś na ścisłych przepisach, precedensach i regułach prawa. Proces ten daje stosunkowo szybki i ostateczny wynik, a strony w wysokim stopniu stosują się do powziętych ustaleń, z uwagi na to, że same te uzgodnienia ustaliły.

Mediacja może pomóc w utrzymaniu lub wznowieniu kontaktów, które będą lub powinny trwać w przyszłości, jak np. w sytuacji rozwiedzionych rodziców z dziećmi, fuzji przedsiębiorstw, kontaktów między lokatorem a właścicielem mieszkania. W przypadku tego rodzaju kontaktów przebieg rozpraw sądowych może skutecznie zrazić do siebie strony, co jest rzadkie w procesie mediacyjnym.

Mediacja pozwala każdej ze stron zachować godność i podjąć postanowienie obopólnie możliwe do zaakceptowania.

Metoda mediacji charakteryzuje się niskim stopniem ryzyka, gdyż każda ze stron, w każdej chwili może odstąpić od udziału w procesie.

Mediacja jest sprawiedliwa, bywa też znacznie tańsza od postępowania sądowego. (J. Śliwa, 2000)

Mediator w warunkach szkolnych

Szkoła jest miejscem, gdzie konflikty pojawiają się nagminnie. Zróżnicowane wiekowo dzieci, pochodzące z domów o różnej kulturze codziennej, wartościach, przebywają przez dość długi czas razem. Okoliczności są niezwykle sprzyjające do powstawania mniejszych lub większych sporów. Nie mogą ich uniknąć również nauczyciele i inni pracownicy szkoły. Także rodzice dzieci, przyjmując postawę roszczeniowo-rozliczeniową wobec nauczyciela, dyrektora, woźnej czy dziecka, wszczynają konflikty, które często w chwili eskalacji zostają wyciszone i po niedługim czasie wybuchają ze zdwojoną siłą. Prawie nie zdarza się, żeby konflikt - szkoła-rodzice - był kierowany tak, aby okazał się potrzebny i służył rozwojowi szkoły.

Metoda miękkiej interwencji - mediacji - w konfliktach szkolnych, okazuje się niezwykle potrzebna. Bardzo często w sposób nieuświadomiony nauczyciel chcąc pogodzić skłóconych kolegów stosuje metodę mediacji, nie w pełnym zakresie, bo nie jest to też konieczne. Doświadczenia pracy pedagogicznej potwierdzają, że konflikty miedzy dziećmi w szkole, które rozwiązał nauczyciel metodą arbitrażu, miały swój ciąg dalszy. Jeśli rozwiązanie było zgodą, którą skonfliktowani uczniowie zaproponowali sobie nawzajem, przy niewielkim wsparciu nauczyciela, kierowaniu ich wentylacją i negocjacjami. Taka zgoda jest trwała, uczniowie dochodząc samodzielnie do ugody mają poczucie sprawiedliwości - kluczowej wartości dla ucznia.

Inaczej przestawia się sytuacja konfliktowa, gdy stronami są nauczyciele i uczniowie. Niestety rozwiązanie jest najczęściej arbitralną decyzją innego nauczyciela lub dyrektora. Bardzo rzadko zdarza się - wiem to z praktyki zawodowej - aby nauczyciel wyraził zgodę na negocjowanie z uczniem w obecności "mediatora" - pedagoga szkolnego. Spotkania takie dając namiastkę procesu mediacji, dawałyby szansę uczniowi i to niezwykle ważne poczucie sprawiedliwego rozstrzygnięcia. To bardzo smutne, ale właśnie nauczyciele są stroną zdecydowanie odmawiającą takich spotkań.

Zdarzają się czasami wyjątki, dochodzi do spotkania nad, którym czuwa osoba trzecia-mediator. Znacznie osłabiony jest etap wentylacji, stronom bardzo trudno jest przekroczyć barierę wieku i pozycji społecznej (szczególnie dotyczy to ucznia wobec nauczyciela). Ugoda zostaje osiągnięta dość szybko, ale zawsze w takich sytuacjach z większą satysfakcją wychodził uczeń, nauczyciel zadowolony z osiągniętej ugody, miał poczucie "obnażenia". Jedna z nauczycielek po osiągnięciu ugody powiedziała:"....wstydzę się go, chciałabym go już nie uczyć..." Zachowując szczerość musimy czasami ujawnić swoje słabe strony, przyznać się do popełnionych błędów, a to bywa bardzo trudne.

Mediacja jest doskonałą metodą rozwiązywania sporów między organami szkoły: dyrekcją, radą pedagogiczną, samorządem uczniowskim, radą szkoły. Konflikty nabrzmiewają, ponieważ między wymienionymi organami szkoły nie ma właściwej a czasami żadnej komunikacji. Należy ją usprawnić, wtedy okaże się, że w konflikcie należy uwzględnić wspólny interes - dobro dzieci.

Reasumując, mogę pokusić się o stwierdzenie, że w warunkach szkolnych warto sięgać do metody mediacji jako sposobu rozwiązywania konfliktów. Szanując indywidualizm stron, daje się im poczucie obiektywizmu i pełnej podmiotowości.

"Szukaj sposobów alternatywnych wobec kar, a nie kar alternatywnych. Często reakcje w ogóle nie jest konieczna... Wiele dewiacji jest formą ekspresji, niezdarną próbą powiedzenia czegoś. Niech więc wina stanie się punktem wyjścia prawdziwego dialogu, a nie równie niezdarnej odpowiedzi udzielonej w postaci miarki cierpienia. Systemy społeczne muszą być zbudowane tak, aby dialog był możliwy" (N. Christie, 1991).

Tematyka mediacji jest bardzo szeroka i można rozważania nad jej skutecznością snuć w wielu jej aspektach. Założeniem moim było jednak przedstawienie procesu mediacyjnego jako metody miękkiej interwencji w konflikt. Korzyści płynących z mediacji i szans rozwijania konstruktywnego dialogu, który chroni interesy własne nie burząc interesów drugiej strony.

Warto sięgać do tej metody, bo kiedy zawodzą inne ta nie czyniąc zamachu na wolność i niezależność stron konfliktu może w drodze dialogu dać trwałą satysfakcję i porozumienie


Bibliografia

  1. Balawajder K., Komunikacja, konflikty, negocjacje w organizacji. Wyd. Uniwersytet Śląski, Katowice 1998.
  2. Bieńkowska E., Poradnik mediatora. Wyd. Zrzeszenie Prawników Polskich, Warszawa 1999.
  3. Borkowska S., Negocjacje zbiorowe. PWE, Warszawa 1997.
  4. Chełpa S., Witkowski T., Psychologia konfliktów. Unus. Wrocław 1999.
  5. Christie N., Granice cierpienia. Warszawa 1991, str. 14.
  6. Coleman J. S., Community Conflict. New York 1957
  7. Kodeks Postępowania Karnego - (DzU nr 89/1997, poz 555, DzU nr 160/1997, poz 1083)
  8. Okoń W., Słownik pedagogiczny. PWN, Warszawa 1984, str. 137.
  9. Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 14 sierpnia 1998 roku (Dz U nr 111/1998, poz. 701)
  10. Rządca W., Pora na mediatora. Gazeta Wyborcza, 14.03.1997.
  11. Sperling A.P., Psychologia. Zysk i s-ka. Poznań 1995, str. 286-287.
  12. Steinman H., Scheroyogg G., Zarządzanie. Podstawy kierowania przedsiębiorstwem. Koncepcje, funkcje, przykłady. Wydawnictwo Politechniki Wrocławskiej, Wrocław 1992.
  13. Śliwa J., Materiały szkoleniowe dla mediatorów konfliktów z udziałem dzieci, opracowane na podstawie "Podręcznika mediacji" Williama Lincolna, wydane przez National Center Asociates, Inc, Ustka 2000.
  14. Thibaut J., Walker L., Procedural Justice: A Psychological Analisis. Erlbaum, Hillsale, NH, 1975. Zimbardo P. G., Psychologia i życie. PWN, Warszawa 1994.